poniedziałek, 6 maja 2013


turyści przylatujący do Izraela jeśli zostaną uznani za podejrzanych
mogą być nie tylko przesłuchani ale też zmuszeni 
do otwarcia swojej skrzynki mailowej w obecności 
agentów izraelskiego wywiadu wewnętrznego Szin Bet 
jeśli odmówią grozi im deportacja (...) 
przesłuchiwani są najczęściej ci odwiedzający
których izraelskie służby podejrzewają 

o odwiedzanie palestyńskich terytoriów okupowanych
lub o propalestyńską działalność - 

pielgrzymi który przylatują do Izraela w zorganizowanych 
grupach by odwiedzić Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu 
nie muszą się obawiać

PAP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz