turyści przylatujący do Izraela jeśli zostaną uznani za podejrzanych
mogą być nie tylko przesłuchani ale też zmuszeni
do otwarcia swojej skrzynki mailowej w obecności
agentów izraelskiego wywiadu wewnętrznego Szin Bet
jeśli odmówią grozi im deportacja (...)
przesłuchiwani są najczęściej ci odwiedzający
których izraelskie służby podejrzewają
o odwiedzanie palestyńskich terytoriów okupowanych
lub o propalestyńską działalność -
pielgrzymi który przylatują do Izraela w zorganizowanych
grupach by odwiedzić Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu
nie muszą się obawiać
PAP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz